Z reguły gdy borykamy się z chorobą lub ktoś z naszych bliskich to jesteśmy sami z tym problemem. Nawet jak mielibyśmy wianuszek ludzi koło siebie to nikt za nas tego nie przerobi, nie przemyśli, nie przeżyje... Musisz niestety wziąć się w garść dla mamy bo ona będzie ciebie teraz potrzebowała.
O mięsakach możesz trochę tu poczytać: http://onkologia.org.pl/n...kanek-miekkich/
Masz pytania to pisz, napewno odpowiemy.
Pozdrawiam serdecznie